Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

#1 „Pierwszy raz” Agata Czykierda-Grabowska

Tytuł:  „Pierwszy raz” Autor: Agata Czykierda-Grabowska Gatunek: Romans Data wydania: 4 maj 2018 Wydawnictwo: Nowae Res Krótkie streszczenie: Książka opowiada o wieloletniej miłości głównego bohatera Jakuba do siostry jego przyjaciela. Główni bohaterowie znają się od dziecka, poprzez brata dziewczyny, a przyjaciela Jakuba.  Jakub kochał dziewczynę od wielu lat, ale nigdy nie zebrał się tak naprawdę na odwagę, aby wyznać jej swoje uczucia. Jednak gdy już to się stało, wybrał na to zły moment. Później wyjechał i starał się zapomnieć o dziewczynie.  Jednak zbieg wydarzeń po kilku latach ponownie łączy ich losy. Dowiadujemy się, że Lena (główna bohaterka książki) skrywa tajemnicę, która zabija ją od środka. Kuba postanowi jej pomóc i dowiedzieć się, co naprawdę stało się w jej życiu. Jeśli chcecie wiedzieć, jak potoczą się ich losy, przeczytajcie książkę! Recenzja: Chwytając tą książkę w księgarni, spodziewałam się przeczytać prostą książkę o pierwszym stosunku lub pierws...

Poeci też... lenie

Wyjmuję kartę i biorę długopis  Myślę, by zrobić dziś jakiś popis Siadam w fotelu, oparcie wygodne Zapadam w sen, to niewiarygodne! Śpię kilka godzin, a gdy się budzę Z żadną pracą się już nie trudzę Włączam film, zostaję w fotelu Nie widzę wokół tego burdelu Przecież wszyscy ludzie smak lenistwa znają A poeci nie mrówki, też gorsze dni mają Wiersz powstał w ramach konkursu organizowanego na Instagramie przez @poecitez  Dajcie znać w komentarzu, co o nim sądzicie. Myślicie, że ma szansę na wygraną? Pozdrawiam  Gwiazdeczka Marzena

Zegar tyka

Siedziałam na łóżku i piłam herbatę , gdy do pokoju weszła Weronika. - Gosia pomóż - jęknęła, rzucając zeszytem z technologii gastronomicznej na stolik. - Co tam masz? - zapytałam, biorąc zeszyt. - To - wskazała na zadanie. - Przecież robiłam to z Tobą z milion razy. - Nie umiem. Wrrrr - jęknęła. Przeczesałam włosy ręką i wskazałam na łóżko. - Siadaj - uśmiechnęłam się, a dziewczyna usiadła. - Zobacz masz podane już na pięć porcji, a ma być ich dwadzieścia, czyli co robimy? - pytam. - No mnożymy. - To potem, a na początku? - Nie wiem. - A jeśli dam Ci jabłko i  powiem, żebyś je podzieliła to podzielisz prawda? - No tak. - I każdy dostanie?  - Tak, bo podzieliłam. Czyli, że tu trzeba najpierw podzielić na pięć - rzekła, a ja się uśmiechnęłam. - Tak, to dziel młoda - powiedziałam, a ta zabrała się do pracy. Patrzyłam jak ochoczo rozwiązuje zadanie. - Gotowe, a teraz co? - Teraz to co mówiłaś na początku - wyjaśniłam i po dłuższej chwili zadanie było zrobione. Szczerze byłam z si...