Wiersz „Zakamarek strachu”

Cisza wokół
Tylko śmiech zza ściany słyszę
Wszędzie spokój
W duszy strach, że ledwo dyszę 
Nie znam jego źródła
Skąd się wydobywa?
Schowam go do pudła 
Niech się nie odzywa

Drży ręka
Gdy zatkać usta próbuję
Moja męka
Powstrzymać jej nie umiem
Siadam w rogu
Twarz w dłoniach ukrywam
Dzięki Bogu
Ledwo, lecz przeżywam 


Gwiazdeczka Marzena 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Półtora roku razem

"Afekt" Remigiusz Mróz

Poeci też... lenie